18 maja o godz. 18.00 w ramach wydarzenia UTRATY MARCOWE – 16. Dni Kultury Żydowskiej w Słupsku w rocznicę wydarzeń Marca ’68, Kulturalny Punkt Zapalny i Słupski Ośrodek Kultury zapraszają na spotkanie z Mikołajem Grynbergiem, oraz promocję jego najnowszej książki pt. "Księga wyjścia". Spotkanie z pisarzem poprowadzi prof. Bernadetta Żynis. Uczestników spotkania gościć będzie OT Rondo przy ul. Niedziałkowskiego 5a.
Wstęp wolny po uprzednim zarezerwowaniu miejsca.
Zadanie współfinansowane ze środków Województwa Pomorskiego i Miasta Słupska.
Urodzony w 1966 roku Mikołaj Grynberg, z wykształcenia psycholog, życie zawodowe związał z fotografią i twórczością literacką. Swoje wystawy prezentował niemal w każdym zakątku świata. Od wielu lat w swojej pracy porusza temat problematyki i historii polskich Żydów w XX wieku. Jest autorem albumów "Dużo kobiet" (2009), "Auschwitz – co ja tu robię?" (2010) oraz "Ocaleni z XX wieku" (2012). Wydał również zbiór rozmów "Oskarżam Auschwitz. Opowieści rodzinne" (2014) oraz tom opowiadań "Rejwach" (2016). W roku 2018 na rynku ukazała się najnowsza książka Mikołaja Grynberga pt. "Księga Wyjścia", wydana we współpracy z Muzeum Historii Żydów Polskich Polin oraz Stowarzyszeniem Żydowski Instytut Historyczny w Polsce.
„Wydarzenia, o których opowiadają moi bohaterowie, rozegrały się, gdy miałem dwa, trzy lata. Nie ominęły również mojego rodzinnego domu. Dzisiaj umiem nazwać emocje, które już na zawsze zostaną powiązane z liczbą sześćdziesiąt osiem. To poczucie odrzucenia, żal i samotność. Postanowiłem zrozumieć, dlaczego tak wielu Żydów wyjechało z Polski po wydarzeniach Marca sześćdziesiątego ósmego i dlaczego tylu zostało.
Na przełomie 2016 i 2017 roku odbyłem prawie osiemdziesiąt spotkań z tymi, którzy po wojnie sześciodniowej w Izraelu oraz po Marcu podejmowali decyzje o pozostaniu w Polsce lub jej opuszczeniu. Zadawałem im pytania w swoim imieniu oraz, mam wielką nadzieję, że i w Twoim – Drogi Czytelniku. Dzisiaj wiem więcej, ale dalej nie rozumiem wielu rzeczy. Jedno z pytań, z którym pewnie pozostanę na zawsze, brzmi:
dlaczego opuszczający Polskę Żydzi widzieli tak mało rąk wyciągniętych do nich w geście pożegnania?
To są wydarzenia, które miały miejsce pięćdziesiąt lat temu, dwadzieścia trzy lata po II wojnie światowej”.
Mikołaj Grynberg