Młodzieżowy Klub Filmowy - czerwiec 2012

.

SZKOŁY PODSTAWOWE

15 - 21 czerwca 2012

KRÓL LEW 3D

The Lion King
USA 2011, 89 min.
reżyseria: Rob Minkoff, Roger Allers
scenariusz: Jonathan Roberts, Linda Woolverton
muzyka: Hans Zimmer

"Król Lew" to opowieść o Simbie - lwiątku, dziedzicu Lwiej Krainy. Za sprawą knowań złego stryja Skazy, Simba musi opuścić rodzinne strony. Samotny i porzucony, trafia pod opiekę wesołych i beztroskich kompanów - Timona i Pumby. Dorasta, wiodąc wraz z nimi radosne, pełne przygód życie, zapominając o odpowiedzialności i królewskim dziedzictwie. Przeznaczenie jednak daje o sobie znać. Simba przekonuje się, że nadszedł czas powrotu i objęcia we władanie Lwiej Krainy. Musi znaleźć w sobie dość odwagi, by przeciwstawić się złemu stryjowi Skazie, stoczyć z nim zaciekłą walkę i zająć należne mu w odwiecznym kręgu życia miejsce.

Jak na animację przeznaczoną głównie dla dzieci, jest to więc film dość poważny. Opowiada o konieczności dorośnięcia do roli wyznaczonej przez los i wzięcia odpowiedzialności za swoje życie (można go zresztą czytać inaczej; pewien luz interpretacyjny stanowi jednak bardziej zaletę niż wadę). Ale poważne przesłanie jest idealnie równoważone ogromną porcją humoru (którego głównymi dostarczycielami są wyżej wspomniani kompani Simby, ale nie tylko oni: nawet te przebrzydłe hieny bywają śmieszne). Film jest chwilami bardzo zabawny, ma mnóstwo niewysilonego, naturalnego wdzięku, ale potrafi też wzruszyć czy w ogóle emocjonalnie kopnąć: wzajemna miłość ojca i syna, śmierć tego pierwszego, niezasłużone poczucie winy drugiego... to wszystko pozwala grać na szerokiej gamie uczuć. Nie sposób nie wspomnieć też o świetnej oprawie muzycznej (zwłaszcza w momentach, gdy pop zostaje złamany przez afrykańskie rytmy). Ogólnie jest to w moim przekonaniu jeden z najwybitniejszych filmów w historii światowej animacji. /Paweł Mossakowski, Gazeta.pl/

.

.

.

GIMNAZJA I SZKOŁY PONADGIMNAZJALNE

11 - 15 CZERWCA

KORCZAK

reżyseria: Andrzej Wajda
scenariusz: Agnieszka Holland
zdjęcia: Robby Muller
muzyka: Wojciech Kilar
obsada: Wojciech Pszoniak, Ewa Dałkowska, Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Marzena Trybała, Zbigniew Zamachowski, Jan Peszek, Aleksander Bardini, Wojciech Klata, Anna Mucha

Rok 1936. Doktor Korczak, który prowadzi popularne pogadanki radiowe, zostaje wezwany do szefa i dowiaduje się, że jego audycja została zdjęta z anteny. Rozczarowany tym przejawem antysemityzmu, poświęca się całkowicie pracy wychowawczej. Prowadzi sierociniec dla dzieci żydowskich, wykłada w Akademii Medycznej. Wybucha wojna. W czasie obrony Warszawy doktor Korczak pełni funkcję lekarza wojskowego. Po kapitulacji wraca do swego sierocińca, które wkrótce zostaje przeniesione do getta.

Z okazji Roku Korczakowskiego przedstawiamy historię ostatnich lat życia Janusza Korczaka, polskiego pedagoga, publicysty, pisarza i lekarza żydowskiego pochodzenia. Korczak, któremu życie nie szczędziło upokorzeń i dramatów, najbardziej znany jest ze swej działalności społecznikowskiej i pedagogicznej. Jako lekarz angażował się w pomoc najbiedniejszym, sierotom i wszystkim odrzuconym przez społeczeństwo. W czasie drugiej wojny światowej, mimo podeszłego już wieku, wspomagał jako medyk walczącą Warszawę. Wiele razy mógł się uratować, przechodząc z getta na aryjską stronę, nie chciał jednak zostawić swoich podopiecznych. 22 lipca 1942 roku Niemcy rozpoczęli akcję likwidacji getta warszawskiego i także wówczas "Stary Doktor" mimo wielu próśb i pomocy przyjaciół, nie opuścił "swoich" dzieci i pozostał z nimi do końca.

?Ci krytycy, którzy w końcowej eterycznej scenie dostrzegają jedynie wizję chrześcijańską, szkodzą Wajdzie. Po wojnie chodziły słuchy, że wagon wiozący transport z sierocińca został w cudowny sposób odczepiony. Wieśniacy w całej Polsce rozpoznawali "starego doktora" i jego dzieci. Być może, podobnie jak i Wajda, chcieli wierzyć, że tacy ludzie jak Korczak są niezniszczalni. Wielka szkoda, że Wajda nie mógł zrealizować swojego pierwotnego pomysłu, który mógłby ukazać pionierską pracę Korczaka w dziedzinie trybunałów dziecięcych, praw dziecka i moralnego wychowania. Winniśmy być wdzięczni za szczerą sympatię, z jaką Wajda usiłuje przywołać tego nowoczesnego bohatera żydowskiego, który zmarł tak, jak żył - dla dzieci?. Betty Jean Lifton, "The New York Times"

"Moim świętym epoki pieców jest doktor Goldszmit. I jeśli mi się zdarzy zrobić coś niezłego, okazać trochę życzliwości bliźniemu albo napisać kilka ładnych słów lub zdań ? zawsze mi się wtedy wydaje, że pomodliłem się do Starego Doktora? Tadeusz Konwicki

?Skromny w swych sądach o wszechświecie, głęboko przywiązany do zasad etyki bez sankcji, ukazuje nam także zagadkę rzeczywiście nadludzkiej siły miłości. [...] Korczak i Kolbe spotykają się z sobą, gdy dochodzi do czynu, który możliwy jest tylko dzięki temu samemu tajemniczemu darowi miłości? Czesław Miłosz

.

.