rebel art

Jest to kolejna wystawa w Galerii Interdyscyplinarnej, której ideą jest zawłaszczenie na potrzeby artystów budynku Młodzieżowego Centrum Kultury w Słupsku- zbudowanego w latach 80-tych na planach socjalistycznego pawilonu handlowego. Artyści zaproszeni do pokazu to młodzi ludzie oscylujący na granicy sztuk graficznych i street artu- specjaliści od ekspozycji w miejscach nietypowych. Chętnie wciągają publiczność do swoistej gry na znaczenia i skojarzenia, operując jednocześnie niezwykle jasnym i szczerym przekazem.

Agata Dworzak Miki jest absolwentką Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Jest autorką wielu wystaw indywidualnych i grupowych, zdobywczynią Grand Prix na 2-gim Biennale Grafiki Studenckiej w Poznaniu, kuratorką galerii w Domu Muz w Toruniu. Od dłuższego czasu artystka opanowana jest wizją różowego koloru. Jej wielkoformatowe wydruki to zabawa małej dziewczynki w misterne układanie wzorów z cukierków. Niczym w piaskownicy, czy na chodniku przed sklepem spożywczym, Dworzak odtwarza dziewczęce rytuały, by następnie efekt sfotografować pozbywając się kłopotliwego wyboru- zostawić gotowy wzór, zakopać w formie sekretu, czy może po prostu zjeść. Jednak proces czysto dokumentacyjny jej nie wystarcza. Przetwarza efekt potęgując kolor różowy. Uwypuklając go nadaje całości z jednej strony posmaku ekskluzywności w stylu Johna Galiano czy Donatelli Versace, z drugiej zaś kiczu rodem ze świata Barbie. Jej 10-cio metrowy pas wije się w pomieszczeniu oddzielonym od widzów szybą, co dodatkowo potęguje efekt cukierkowości.

Joanna Małecka Pepsi to z kolei znana w środowisku łódzkiego electro-punk, autorka sitodruków, które wystawia w scenerii betonowych przejść podziemnych i tuneli (cykle imprez Hospital Unit). Współpracuje także z teamem dj'ów (No 107, Rebus, Wiktor Skok i Lady Electra) projektując w charakterystycznym stylu ulotki i plakaty. Wystawia w całej Polsce i na świecie. W Galerii Interdyscyplinarnej zaprezentowała bardzo osobistą serię portretów siebie i swoich przyjaciół. To pogłębione studia emocjonalnych stanów, dokumentacja historii bezpośrednio dotykających artystkę. I tutaj przyjmują one na pozór ozdobną, tym razem srebrno- czarną formę. Forma ta jest jednak dla Pepsi czymś naturalnym- opisuje ją i podkreśla tylko osobisty charakter prac.

Marcin Wilkoszewski Lowa to najmłodszy z uczestników REBEL ART- student grafiki na ASP w Łodzi, stypendysta Fundacji Inicjatyw Kulturalnych. Działa na granicy sztuki oficjalnej i nielegalnej posługując się typowo street-artowymi narzędziami- vlepką i puszką spreju. Jego przekaz jest czasem jasny i silny- jak w przypadku wizerunku siedzącego niemowlęcia z podpisem ?intuicja, człowieku- intuicja? umieszczonego na murze przed MCK, kiedy indziej dyskretny jak we vlepkach będących imitacją przycisków alarmujących straż pożarną rozmieszczonych tak, że nawet pracownicy instytucji zdają się ich nie zauważać. Lowa pokazał też serię plakatów, z których najbardziej w pamięci pozostaje wizerunek orzełków uciekających z monet i formujących na niebie czarną, groźnie wyglądającą, chmurę. Artysta bardzo mocno operuje kulturą znaku, używając jej jednocześnie w sposób przewrotny. Umożliwia to odbiorcy swoiste ?złapanie dystansu? do rzeczywistości. Nagłe spojrzenie od drugiej strony na fakty, zdawałoby się, oczywiste.

Kamil Macejko Złoty, który w ostatniej chwili zastąpił Jakuba Stępnia to również artysta mocno zakorzeniony w ulicy. Mieszkający na co dzień w Poznaniu był członkiem Teatru Strefa Ciszy, obecnie działa w Usta Usta będąc współtwórcą ostatniej produkcji ?Ambasada?. Zajmuje się również grafiką użytkową. Jednakże to raczej w doświadczeniu teatralnym artysty leży geneza pracy stworzonej podczas REBEL ART. Oto wywiesza on na ścianie zaświadczenie lekarskie, które uzyskał, gdy po skończeniu Technikum Drzewnego zapragnął dostać się na studia nauczycielskie. Czytamy tam, że brak jest jakichkolwiek przeciwwskazań, aby Kamil Macejko mógł zostać nauczycielem. Lekarz nie stwierdził bowiem u niego ani przykrego zapachu z ust, czy nosa, ani widocznych deformacji twarzy, czy choroby skórnej. Niczym upiór z naszej rzeczywistości politycznej- fragment teczki IPN artysty- dokument ów wydaje się jakąś mistyfikacją stworzoną specjalnie na cele galerii. Tak jednak nie jest. Pokazany głęboko w piwnicy MCK staje się nagle wyrwą w fundamencie- nagłym obnażeniem absurdalności systemu.

Co ciekawe artyści występujący pod szyldem REBEL ART nie niszczą rzeczywistości, nie walczą z nią bezpośrednio. Obnażają raczej jej słabości i absurdy. Tym samym pozwalają widzowi samemu wyciągnąć wnioski i spojrzeć na rzeczy nowym okiem. Jak Pepsi, która wywiesza plakaty z industrialną grafiką na tablicę ogłoszeniową blokowiska, gdzie momentalnie zlewają się one z tłem- stając się jednocześnie delikatną ingerencją i sygnałem, że taka przestrzeń też może być atrakcyjna (co udowadnia z kolei Lowa grafiką, której tematem jest samo blokowisko). Również Pepsi maluje na biało jedną z części murka, na którym zwykli przesiadywać goście MCK, czy oczekująca na zajęcia młodzież. Robi to raczej intuicyjnie, jednakże efekt jest niebywały- każdy siada na zamalowanej części, a ci dla których nie starczyło na niej miejsca- stoją.

Artyści nie boją się jednak również akcji bardziej bezpośredniej. Gdy podczas montażu wystawy na zewnątrz budynku pojawiają się nielegalnie wlepione plakaty przedwyborcze Ligi Polskich Rodzin (w tym posła Strąka- odpowiedzialnego za proces Nieznalskiej), chwytają oni za flamastry i domalowują postaciom wąsy, a następnie część z nich zrywają. Sztuka w ich wykonaniu jest zabawą, ale refleksyjną. Mają jednocześnie świadomość, że powstaje ona w określonym kontekście i skierowana jest do ludzi. Oto po raz pierwszy, na zaproszenie artystów, pojawiła się w Młodzieżowym Centrum Kultury młodzież przesiadująca dotąd wieczorami na zewnątrz budynku i wyrażająca się dość nieparlamentarnie o tej instytucji. W tym prostym geście REBEL ART stało się kolejnym pomostem- kładką łączącą dwa światy- kultury oficjalnej i ulicy.

Wernisaż 07.11.2006

lowa

lowa

lowa

pepsi

pepsi

pepsi

miki

miki

złoty

złoty